Tom ma w sobie cos takiego dobrego. Nie przypominam sobie, żebym widziła go w jakiejś
negatywnej roli, ale nie o to chodzi. On ma w sobie cos takiego..., cos w oczach. Dobroć,
delikatność, nieporadność. Bardzo lubie tego aktora:))
Negatywna rola ? Proszę: Ladykillers. Trudno uznać go tam za postać pozytywną. JEst zwykłym oszustem i złodziejem i podżega do zbrodni
Ale to przecież komedia, a w komedii nawet czarne charaktery są na swój sposób sympatyczne albo przynajmniej nie tak bardzo groźne ;-)
Tak. Ale nadal kojarzy się miło, łagodnie. To chyba coś w oczach. I do tego lekko zachrypnięty głos, jak w reklamie Werters Oryginal:)
W pelni sie zgadzam, do tego swietny aktor i czasem jak gra skrzywdzonego to az sie chce go przytulic i pocieszyc ;) jeden z ulubionych!
Chcą kupić mu Fiata :D
http://www.tvn24.pl/katowice,51/jest-juz-maluch-dla-toma-hanksa-zabytkowy-kosztu je-8-5-tys-zl,704232.html
"Maluch" dla Toma
Duża w tym zasługa JONATHANA DEMME i operatora TAKA FUJIMOTO, którzy skierowali kamerę prosto na niego i ten, patrząc prosto w obiektyw, po prostu musiał przestać błaznować i zagrać serio, zagrać najdojrzalszą rolę w karierze, w "FILADELFII". Od tamtej pory to był już inny człowiek, inny aktor.
Goodbye horses!
http://theplaylist.net/remember-late-jonathan-demme-great-video-essay-use-close- 20170426/
No właśnie. Mówi się, że dobry aktor każdą rolę zagra, ale jego ciężko wyobrazić sobie w roli czarnego charakteru... Chociaż... Pamiętacie Robina Williamsa? O nim też można było coś takiego powiedzieć, a jednak zagrał psychopatę w "One Hour Photo"? Z jakim skutkiem to już niech każdy sam oceni.
A ogladałeś z Tomem jeden z ostatnich filmów The circle/ Krąg?
Tam niby pozytywną postacią nie jest, nie jest też jakiś tam bardzo zły, ot przebiegły lisek- tak właśnie go postrzegam. To mógłby być najbardziej negatywny mój odbiór jego osoby.
Hehh choć....pozory mogą mylić- przykład to Kevin Spacey. Jednak tego pana nigdy nie lubiłam. Dla mnie był jakiś odpychajacy.
Niestety nie widziałem, ale w tej sytuacji muszę nadrobić ową zaległość - dziękuję za namiary na ten tytuł
Skoro już nadrabiasz zaległości to poprawiam - psychopate zagrać najprościej. Jest to dosłownie najprostsza pod względem umiejętności aktorskich rola. Powie ci to każdy kto choć troche liznął aktorstwa.
Racja :)... dobroć, delikatność, nieporadność... tylko dlaczego w każdej jego roli? osobiście dla mnie - jest to cholernie nudne i przewidywalne.
Miałem o nim identyczne zdanie, ale jak się był i jest tylko świetnym aktorem, bo w życiu bardzo daleko mu do miana "sympatycznej osoby"
A ja mam wrażenie że ostatnio stał się strasznie antypatyczny albo po prostu przestał ukrywać prawdziwą naturę. Co chwilę widzę fragmenty z jego ostatnich wywiadów ,na których wydaje się wiecznie w*ukrwiony. Jego reakcje na żarty Rickyego Gervaisa na Globach też pokazują że ma ego wyrąbane w kosmos. Do tego wcześniejsza akcja z podejrzeniem o pedofilię i natychmiastowym wyjazdem do Grecji.... Lubię go za wiele ról, chociażby Forresta i Langdona, ale coś mi u niego nie do końca pasuje. W dodatku rolę w Elvisie położył totalnie,był najsłabszym elementem filmu, spodziewałam się czegoś lepszego po dwukrotnym laureacie Oscara
Fajnie, że ktoś to tu napisał. Maska sympatycznego starszego pana, jakże skuteczna, sądząc chociażby po treści tematów o jego osobie, nie jest na szczęście w stanie zakryć przebłysków prawdziwej natury o jakich wspomniałaś.